3 skrzydełka kurczaka umyć i niestety to czego osobiście robić nie lubię - porąbać mu kości. Włożyć do garnka (bez żadnego tłuszczu) i podpiec uważając żeby nie spalić. Jak uznamy ze kolejna minuta spowoduje spalenie mięsa zalewamy zimną wodą. Podgrzewamy na małym ogniu. Kiedy na powierzchni zbierze się piana ściągamy ją sitkiem. Dodajemy dużą marchewkę pokrojoną na ćwiartki, cebulę, zieloną część pora... co mamy. Powolutku gotujemy. Wyciągamy mięso i warzywa. Jeśli gotowaliśmy krótko i marchewka jest dobra można ją pokroić w kostkę i z powrotem wrzucić do garnka. Dodajemy szpinak, 3 łyżki grysiku i jajko. Jajko trzeba najpierw umyć i zrobić dwie dziurki jak przy robieniu wydmuszki i wdmuchać do garnka mieszając zupę żeby powstały wstęgi gotowanego jajka. Teraz doprawiamy - tu wg uznania ja dałam (niestety) kostkę, pieprz i ząbek czosnku.
do mnie bardziej grzaneczki przemawiają.
OdpowiedzUsuńmasło, zioła prowansalskie, pomidorki koktajlowe, pietruszka lub bazylia, świeżo mielony pieprz. Niestety potrafię tak zjeść pół chleba ;(. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń